Początki broni palnej

Początki broni palnej

Czarny proch (najstarsza odmiana prochu strzelniczego) został wynaleziony w antycznych Chinach, jeszcze przed narodzinami Jezusa Chrystusa, zaś powszechnie zaczęto go stosować w tym kraju już w okresie wczesnego średniowiecza. Wynalezienie prochu nie oznaczało jednakże automatycznego pojawienia się broni palnej, albowiem ówcześni Chińczycy wymyślili tylko coś, co entuzjaści cywilizacji chińskiej nazwali "pierwszymi pociskami rakietowymi w dziejach ludzkości". W rzeczywistości były to zwykłe strzały do łuków bądź oszczepy, zaopatrzone w odpowiedni ładunek prochu, który po zapaleniu wydatnie zwiększał prędkość wypuszczonego w sposób tradycyjny pocisku. Poza Chinami czarny proch używany był również na terytorium centralnej Azji, Indii, Persji, a także w krajach arabskich, przy czym do Europy trafił za pośrednictwem krzyżowców, najprawdopodobniej dopiero w XIII wieku.

Repliki legendarnych modeli broni! Kalasznikow, Uzi, Glock, Walther, seria M4, Beretta w skali 1:1!

Największe zainteresowanie sprowadzonym z Dalekiego Wschodu wynalazkiem wykazali chrześcijańscy mnisi, będący w tym okresie najbardziej wykształconą grupą społeczną, funkcjonującą na obszarze łacińskiej cywilizacji. W wyniku szeregu doświadczeń, opracowali oni u schyłku XIII wieku taki skład czarnego prochu, który umożliwiał skuteczne oddanie strzału, a następnie skonstruowali pierwsze egzemplarze broni palnej. Broń palna znalazła praktyczne zastosowanie w Europie już w pierwszej połowie XIV wieku, a na terytorium Polski jej obecność odnotował już Statut Wiślicki, wydany przez Kazimierza Wielkiego w 1347 roku. Pierwsza pewna informacja o użyciu artylerii ogniowej w działaniach oblężniczych na ziemiach polskich pochodzi natomiast dopiero z 1383 roku, kiedy to -podczas oblężenia zamku w Pyzdrach - wojska Wincentego z Kępy oraz Bartosza z Odolanowa użyły strzelającej kamiennymi kulami "puszki z brązu". Według relacji Janka z Czarnkowa, jeden z wystrzelonych wówczas pocisków trafił w bramę zamkową, przebił ją i trafił w głowę przebywającego wówczas na dziedzińcu kucharza, zabijając go na miejscu.

Średniowieczna artyleria ogniowa bardzo szybko zaczęła wypierać z użycia dotychczasowy sprzęt oblężniczy, a zwłaszcza wszelkiego rodzaju katapulty i balisty, które coraz rzadziej pojawiały się na średniowiecznych polach bitew. Nie oznaczało to jednakże, iż nowa broń była w początkowym okresie dużo skuteczniejsza od starszych, sprawdzonych wcześniej machin. Nierzadko warsztaty ludwisarskie wypuszczały działa mało skuteczne i mało wytrzymałe na ciśnienie gazów, powstających w wyniku spalania prochu strzelniczego. Produkcja luf stanowiła bowiem trudny - pod względem technicznym i technologicznym - proces, w którym skuwano ułożone wzdłuż szyny i wzmacniano poprzecznie nakładanymi pierścieniami. Dopiero w drugiej połowie XIV wieku zdecydowano się na odlewanie dział w gotowych formach. Używany wówczas proch czarny ucierano ręcznie, przy użyciu różnego rodzaju tłuczków oraz stępów i przechowywano w drewnianych beczkach o wadze średnio do 10 kg. Najstarszy przepis na wykonanie prochu s

trzelniczego, pochodzący z połowy XIV wieku, podaje, że niezbędnymi składnikami do jego wykonania były: saletra, siarka i węgiel w proporcjach 4:1:1. Z broni palnej strzelano w średniowieczu głównie pociskami kamiennymi i metalowymi, w zależności od rodzaju i kalibru działa. Kule kamienne wyrabiali - według podanych parametrów - kamieniarze, natomiast pociski metalowe wykuwali kowale i konwisarze, najczęściej stosując do tego żelazo i ołów. Do najlżejszych rodzajów broni palnej robiono także kulki z brązu, a nawet ze szkła.

Średniowieczna broń palna wymagała szerokiego asortymentu dodatkowych narzędzi, niezbędnych do jej obsługi. Przede wszystkim więc wyposażano artylerzystów - zwanych wówczas puszkarzami - w żelazne łopatki do sypania prochu, wyciory do lufy, a także szydła, szczypce i stemple do oddawania strzału.

W średniowieczu wyróżniano kilka rodzajów broni palnej, z czego większość wchodziła w skład szeroko pojętej artylerii. Najważniejszymi rodzajami dział były bombardy, które służyły głównie do niszczenia fortyfikacji miast i zamków. Istniały trzy zasadnicze kalibry bombard, co jednocześnie określało średnicę i wagę miotanych przez nie pocisków. Lekkie bombardy posiadały kaliber 120 - 200 milimetrów, średnie 250 - 450 milimetrów, zaś ciężkie 500 - 800 milimetrów. Doskonałym przykładem ciężkiej bombardy może być słynna "Dolle Griet" ("Szalona Greta") z Gandawy, wykonana w połowie XV wieku. Długość jej lufy wynosiła 5 metrów, ważyła 16 400 kilogramów i wyrzucała pociski o wadze 340 kilogramów i średnicy 640 milimetrów. Ze względu na swe rozmiary, których osiągnięcie wymagało olbrzymiej ilości cennego metalu i wysokiego kunsztu rzemieślnika, ciężkie bombardy były niezwykle kosztowne i wyrabiano je stosunkowo rzadko. Oprócz bombard w średniowieczu stosowano również tzw. taraśnice, które służyły głównie do obrony fortyfikacji przed ostrzałem cięższych bombard i posiadały kaliber 40 - 100 milimetrów. Ustawiano je na specjalnie w tym celu skonstruowanych podstawkach i wyposażano w drewniane stojaki z drabinką celowniczą, umożliwiającą zmianę kąta podniesienia lufy. W XV wieku stosowano również często taraśnice dwulufowe, umieszczone na jednym łożu.

W późnym średniowieczu pojawiły się także działa polowe, tzw. hufnice, służące do wspierania swym ogniem poczynań własnych wojsk w otwartym polu. Początkowo nie różniły się one niczym od niewielkich, transportowanych na wozach bombard o kalibrze do 230 milimetrów. W połowie XV wieku hufnice otrzymały jednak proste dwukołowe lawety, zaopatrzone w łukowy mechanizm podniesienia lufy, co znacznie zwiększyło ich efektywność w walce. Poza tym w schyłkowym okresie średniowiecza skonstruowano nowy typ działa, zwany folgerzem, który zaopatrzony był w wymienną komorę prochową, co wydatnie podniosło szybkość oddawania strzałów ówczesnej artylerii. W XV wieku oddawano ponadto artyleryjskie strzały bez użycia jakiegokolwiek działa. Mianowicie kopano w ziemi doły, wykładano gliną, a po wysuszeniu napełniano prochem, zaś otwór zatykano wielką kamienną kulą. Jeżeli otwór był wykopany pod odpowiednio dobranym kątem, podpalano proch i kula leciała na nieprzyjaciela. Pocisk taki mógł wyrządzić wielkie szkody, lecz celność jego była niewielka.
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz